Rozgrywki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy wkroczyły w decydującą fazę. W 28. serii spotkań w Poznaniu doszło do konfrontacji walczącego o tytuł mistrza Polski Lecha Poznań z zagrożonym spadkiem Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wbrew wszystkim przewidywaniom lepsi okazali się zawodnicy ze Śląska wygrywając 2:0. Strzelcem obu bramek był wychowanek Polonii Świdnica Fabian Pawela.
Początek meczu układał się po myśli Lechitów, mieli dużo więcej okazji do zdobycia bramki. W 20. minucie to jednak gracze Podbeskidzia przeprowadzili skuteczną akcję. Kotorowski źle wypiąstkował piłkę, która trafiła pod nogi Koniecznego. Ten dokładnie dograł do stojącego przy słupku Paweli, który strzałem głową pokonał bramkarza Lecha. W kolejnych minutach gry bielszczanie próbowali podwyższyć prowadzenie. Udało im się to w 45. minucie, kiedy to Kędziora sfaulował Demiana. Sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Pawela. Podbeskidzie dzięki tej wygranej ciągle liczy się w walce o utrzymanie tracąc do bezpiecznej strefy trzy punkty. Lech Poznań po porażce „sprezentował” Legii mistrzostwo kraju. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek warszawianie mają 6 punktów przewagi nad Lechem, ale wobec lepszego bilansu bezpośrednich spotkań, to piłkarze ze stolicy mogą świętować tytuł mistrza Polski.