Korzystał z każdej nadarzającej się okazji, kradnąc na działkach, w restauracji i wreszcie w aptece. W ręce policji wpadł 18-letni złodziej ze Świdnicy. Niestety, łupów nie udało się odzyskać.
Młody mężczyzna został zatrzymany wczoraj z podejrzeniem o to, że 8 maja okradł jedną ze świdnickich aptek. Miał z niej wynieść kosmetyki francuskiej firmy o wartości 500 złotych. W trakcie przesłuchania okazało się, że ma na swoim koncie jeszcze dwie kradzieże. 20-kwietnia z otwartej altanki na działce zabrał portfel, w którym było 70 złotych i dokumenty. Wcześniej, w nocy z 6 na 7 kwietnia okradł klientkę jednej ze świdnickich restauracji. W portfelu było 500 złotych. 18-latkowi grozi do 5 lat więzienia. Na proces będzie czekał na wolności.