Na świecie jest ich 962, w Polsce zaledwie trzynaście. W tym elitarnym gronie znajduje się świdnicki Kościół Pokoju wraz z całym placem Pokoju. Po raz pierwszy właśnie w obiektach w Świdnicy spotkają się gospodarze i właściciele wszystkich polskich miejsc i zabytków ze światowej listy dziedzictwa kulturowego UNESCO. Obrady potrwają trzy dni.
– Rozpoczynające się dzisiaj spotkanie co prawda jest robocze, ale bardzo prestiżowe – wyjaśnia ks. Waldemar Pytel, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Świdnicy. – W gronie kilkudziesięciu osób będziemy się przygotowywać do sprawozdania, wymaganego co 5 lat przez UNESCO. Po raz pierwszy wśród uczestników są goście z Niemiec, w tym Mathias Ripp, koordynator ds. Światowego Dziedzictwa w Regensburgu.
Sprawozdanie jest skomplikowane, a służy przede wszystkim zbadaniu, jak opiekunowie bezcennych zabytków kultury i środowiska naturalnego troszczą się o powierzone im skarby. – Wspierają nas specjaliści z wielu dziedzin – dodaje ksiądz Pytel. – Znalezienie się na liście to ogromne wyróżnienie, ale i obowiązek. To także problemy – z remontami, prawem czy pieniędzmi. Będziemy mieli niepowtarzalna okazję, by dowiedzieć się, jak sobie radzą z kłopotami w Warszawie, Krakowie czy w Puszczy Białowieskiej.
Uczestnicy spotkania zwiedzą także Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze. Obrady zakończa się 11 kwietnia.
asz