W ten dzień nie tylko można, ale trzeba się objadać. Zjedzenie pączka według jednego z przesądów gwarantuje dostatnie życie przez cały rok. O przywiązaniu do tradycji świadczą dzisiaj, w tłusty czwartek, kolejki ustawiające się w najlepszych świdnickich cukierniach. Chętnych nie zabrakło także na świdnickim Rynku, gdzie w samo południe stanął samochód Swidnica24.pl z setką pysznych pączków z cukierni „Kasia”.
Wypieki mistrza Eugeniusza Kępy od lat cieszą się powodzeniem u smakoszy. W tłusty czwartek do jego cukierni zjeżdżają klienci z całego regionu, z odległych Ząbkowic Śląskich czy Wałbrzycha. Jak twierdzą, pączki pana Eugeniusza są wyjątkowe. Tym bardziej z prezentów ucieszyli się ci, którzy przyszli dzisiaj na Rynek. Pączki rozeszły się błyskawicznie! Wystarczyło 17 minut i nie było ani jednego pudełka.