Uczą się „przy okazji”

    3

    Zwiedzają, piszą, fotografują. Gimnazjaliści z trzech polskich miast, gdzie znajdują się zabytki z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Trzy tygodniowe turnusy pod hasłem „Nawet nie wiem, że się uczę” zorganizowała Parafia Ewangelicko-Augsburska, która na ten cel pozyskała dotacje z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Do 19 sierpnia do Świdnicy przyjedzie młodzież z Zamościa i Wieliczki. Nie ukrywając żalu, do domu wrócili już gimnazjaliści z Torunia. Po swoim pobycie zostawili relacje i zdjęcia.

    Toruńska starówka i Kościół Pokoju w Świdnicy – wspólnym mianownikiem dla obu tych miejsc jest wpis na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Stąd pomysł, żeby zbliżyć je do siebie, pomysł, który wyszedł ze świdnickiej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej. Przed dwoma laty grupa świdniczan promowała w Toruniu dolnośląskie zabytki, a tym razem dwudziestu młodych torunian zostało zaproszonych do Świdnicy.

    Przez tydzień uczniowie Gimnazjum nr 3 zwiedzali szczególnie istotne zabytki regionu, w tym wszystkie trzy dolnośląski zabytki z listy UNESCO: Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze oraz Halę Stulecia we Wrocławiu.

    – Świdnicki kościół to największa drewniana świątynia na świecie. Na mnie wrażenie zrobiło barokowe wnętrze, w którym znajdują się dwa rzędy empor pokrytych scenami i cytatami z Biblii – mówi Katarzyna Brzezińska.

    Świątynia jest pełna aniołów; niektórzy uważają, że jest ich ponad 700. Anioły przysiadły także na organach, które są istotnym elementem wyposażenia. – Byłam pod wrażeniem wieczornego koncertu organowego, w ramach Międzynarodowego Festiwalu Bachowskiego, który właśnie trwał w Świdnicy – opowiada Iga Wencyl. Torunianie mieli także okazję obejrzeć niedostępne postronnym archiwum. To jeden z cenniejszych ewangelickich zbiorów w Polsce, który zawiera m.in. dwieście Biblii. – Największa była wielkości klatki piersiowej dorosłego człowieka, oprawiona w skórę z metalowymi okuciami i bogato ozdobiona – wspomina Olek Hagge. Luterańskie Biblie służyły również za kroniki rodzinne, gdzie zapisywano m.in. narodziny, śluby, śmierć i inne szczególnie ważne lub dramatyczne wydarzenia rodzinne. Kościół znajduje się na otoczonym kilometrowym murem placu Pokoju, pełnym wiekowych drzew, nagrobków i budynków, które mają około 300 lat. Świątynię zbudowano metodą szachulcową z nietrwałych materiałów, ponieważ takie były warunki cesarza: ewangelicy mogli postawić ją wyłącznie z drewna, gliny, słomy i piasku.

    Jeden z dni był poświęcony drugiej wojnie światowej: w masywie góry Osówka torunianie odwiedzili podziemny kompleks zbudowany przez więźniów w latach 40. Był on częścią wielkiego, nieukończonego projektu nazistowskiego Riese (olbrzym), podziemia miały służyć prawdopodobnie za schrony lub fabryki zbrojeniowe. W Krzyżowej uczniowie poznali dzieje rodziny von Moltke, która założyła tzw. Krąg z Krzyżowej, antyhitlerowski ruch opozycyjny. Młodzież powędrowała do domu na wzgórzu, w którym potajemnie spotykali się niemieccy opozycjoniści. Finałem dnia było spotkanie z Niemką i Polakiem, których rodziny w wojennej zawierusze musiały opuścić swoje domy.

    To była prawdziwa lekcja tolerancji, której dopełnieniem była wizyta w wyjątkowej Dzielnicy Wzajemnego Szacunku we Wrocławiu. W niewielkiej odległości od siebie znajdują się tam synagoga, kościół ewangelicki, kościół katolicki i katedra prawosławna.

    Torunianie uczyli się także wolontariatu, pieczenia podpłomyków z orkiszu, fotografowania i redagowania tekstów prasowych. Wrażenia zapisywali także na blogu (http://kosciolpokoju.blogspot.com) i facebooku.

    – Mam nadzieję, że ten pobyt był dobrą lekcją o Dolnym Śląsku, który większość z nich zobaczyła po raz pierwszy – mówi Bożena Pytel z Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Świdnicy, organizatorka projektu „Nawet nie wiem, że się uczę”, który wygrał w konkursie Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.

    Uczniowie Gimnazjum nr 3 w Toruniu

    Poprzedni artykułNowy trener siatkarek MKS-u
    Następny artykułPółmetek na basenie z rekordem