Niecodzienne widowisko można był obejrzeć w sobotę w hali przy ulicy Pionierów. W dwóch meczach pokazowych koszykówki na wózkach zmierzyły się drużyny Fundacji Salutare Wrocław i Red Devils Mieroszów. Oba spotkania wygrali wrocławianie, odpowiednio 64:18 i 48:42.
Od początku pierwszego meczu znaczną przewagę uzyskało Salutare dzięki wysokiej skuteczności i dobrej grze z kontry. Później Red Devils skupili się na obronie jednak byli bardzo nieskuteczni w ataku. W efekcie przegrali pierwszą kwartę aż 4:28. W drugiej odsłonie koszykarze Salutare świetnie rozbijał ataki mieroszowian i sukcesywnie powiększali przewagę. Po pierwszej połowie mieliśmy już 44:8. W trzeciej partii obraz gry się nie zmienił. Red Devils popełniali sporo błędów w rozegraniu, a Wrocław świetnie to wykorzystywał. Przez pierwszą połowę trzeciej odsłony Czerwone Diabły nie zdobyły nawet punktu, za to Salutare rzuciło ich aż 12. Pod koniec kwarty Mieroszów doszedł do głosu, ale przewaga wrocławian nie podlegała dyskusji. Przed ostatnią „ćwiartką” było 56:14. W ostatniej części meczu gracze Salutare nie zwalniali tempa w ofensywie i rozgromili rywali 64:18.
Drugie spotkanie było już dużo bardziej wyrównane. Wrocławianie na początku meczu wyszli na kilkunastopunktowe prowadzenie, ale w pewnym momencie „stanęli”. Wyraźnie dało o sobie znać zmęczenie. Koszykarze Red Devils Mieroszów rozpoczęli pościg i doszli swoich przeciwników. Przez dłuższy czas wynik oscylował w granicy remisu, ostatnia, decydująca kwarta należała jednak do koszykarzy Salutare, którzy znów odskoczyli mieroszowianom wygrywając ostatecznie 48:42.
/M.Rodziewicz/
