Filmy konkursowe V Festiwalu Reżyserii cz. 2

    1

    Przedstawiamy pozostałe trzy filmy, które w tym roku staną do ‘walki’ o świdnickiego Złotego Dzika podczas V Festiwalu Reżyserii Filmowej, który potrwa w Świdnicy od 2 do 6 czerwca. Będzie to „Wymyk” Grega Zglińskiego, „Młyn i krzyż” Lecha Majewskiego oraz „Sala Samobójców” Jana Komasy.

     

    „Wymyk”

                    Greg Zglińskie zrealizował ciekawą fabułę z doskonałą obsadą! Rok 2011 należał bowiem bezsprzecznie do Roberta Więckiewicza, który gra w „Wymyku” jedną z głównych ról. Partneruje mu równie dobry Łukasz Simlat, znany dzisiaj szerszej publiczności raczej z seriali niż z dużego ekranu, choć w filmach też gra często.

                    W dużym skrócie – film opowiada o dwóch braciach, z których tylko jeden zareagował, kiedy na ich oczach katowano młodą dziewczynę. Ma z tego tytułu spore problemy w ‘półświatku’. Produkcja jest bez zadęcia, co na pewno było trudne, ze względu na tematy poruszane w dialogach. Całkiem zwyczajnie mówi się tam o trudnych sprawach typu ‘sens życia’. To duży plus, bo gdyby twórcy obarczali nas dawką patosu, całość byłaby ‘ciężkostrawna’…

                    Nagrodzony m.in. w Gdyni za najlepszy debiut! Nic dziwnego, że krytyka była raczej przychylna. Nie spotkałam też dużo negatywnych głosów, usłyszałam kilka opinii, że w filmie „czegoś brakowało”, jednak zdecydowana większość wyrażała się o nim z nieskrywanym entuzjazmem. Bądź co bądź, porusza trudną tematykę w dość zgrabny sposób i, naprawdę, skłania do przemyśleń.

    „Młyn i krzyż”

                    Bardzo ciekawy! Animowanie obrazu może nie jest szczytem oryginalności i niespotykanym pomysłem na film, ale Lech Majewski zrobił to z wdziękiem, co się mu chwali. W koprodukcji ze Szwecją przez trzy lata tworzył film określany jako „przełomowy” (Screen Daily) – ożywił dwanaście postaci z obrazu Petera Bruegl’a „Droga Krzyżowa”.

                    Prawdziwa gratka dla wielbicieli wielkiego malarza jakim Bruegel niewątpliwie był. Lech J. Majewski wprowadza nas w głąb obrazu tego Mistrza, zachwyca kolorami, fabułą i… obsadą! W jednej z głównych ról został bowiem obsadzony sam Michael York. Twórcy proponują nam także poznanie samego Petera Breugel’a, którego zagrał holenderski aktor Rutger Hauer. W obsadzie nie zabrakło jednak miejsca dla polskich artystów – tu między innymi Joanna Litwin.

                    Prace nad filmem trwały aż trzy lata! Użyto nowoczesnych technik komputerowych, m.in. CGI, którą zastosowano przy realizacji „Avatara”. Wysiłki doceniły konkursowe kapituły, przyznano nagrody za scenografię i kostiumy  (polska ‘robota’).

    „Sala samobójców”

                    Bardzo kontrowersyjny film Jana Komasy, ma tyle samo przeciwników, co wielbicieli. Nie można mu jednak odmówić atrakcyjności fabuły, chociaż i to zależy od punktu widzenia. Poruszył bardzo współczesny temat, co na pewno wymaga sporej odwagi.

                    Zrobił to z bardzo dobrym stylu! I z pomocą plejady polskich gwiazd. W ważniejszych rolach m.in. Roma Gąsiorowska, Krzysztof Pieczyński i Agata Kulesza. W głównej – Jakub Gierszał, szalenie utalentowany, młody aktor, który dał się poznać przy wspaniałym „Wszystko, co kocham”.

                    Film opowiada o ‘wyalienowanym’ licealiście, który przez wielką namiętność daje się wciągnąć w internetową pułapkę. Według mnie, ta historia jest mało realistyczna, lekko przekolorowana, ale na pewno – ciekawa. Bardzo podobają mi się kolory i zdjęcia oraz cała koncepcja produkcji. Jednak jest to film dla określonej publiczności, nie sądzę, by szeroka widownia była nim zachwycona.

    Adrianna Woźniak

    Poprzedni artykułPrzybyło ponad pół tysiąca drzew
    Następny artykułKonkurs „Spojrzenie na wieżę” przedłużony