Polonia Świdnica bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Bielawianką Bielawa w 26. kolejce III-ligi dolnośląsko-lubuskiej. Obie ekipy miały w tym spotkaniu swoje szanse, trafić do bramki się jednak nie udało.
Mecz rozkręcał się bardzo powoli, zarówno Bielawianka, jak i podopieczni Przemysława Malczyka myśleli przede wszystkim o zabezpieczeniu defensywy, dlatego gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Pierwszą groźną sytuację stworzyliśmy sobie w 12. minucie pojedynku kontrę naszego zespołu próbował celnym strzałem wykończyć Szuba, ale brakło precyzji. W 20. minucie uderzeniem głową szczęści szukał Patryk Salamon, jednak futbolówka pewnie ugrzęzła w dłoniach bramkarza miejscowej drużyny. Trzy minuty później na strzał z dystansu zdecydował się Niedźwiedź, ale piłka przeleciała ostatecznie kilka metrów obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Stitou. Ten sam napastnik zagroził nam w 28. minucie przegrywając pojedynek „oko w oko” ze świdnickim golkiperem. Chwilę później Lato mocnym uderzeniem z rzutu wolnego próbował zaskoczyć Wierzbickiego, który jednak popisał się skuteczną interwencją. Do końca pierwszych 45 minut niewiele się już działo.
Drugą połowę świetnie mogli rozpocząć gospodarze, nieporozumienie naszych obrońców wykorzystał zawodnik Bielawianki który przejął piłkę i próbował otworzyć wynik, ale na posterunku był Stitou. W 60. minucie mocnym strzałem z dystansu golkipera zespołu z Bielawy próbował zaskoczyć Szuba, nie trafił jednak w światło bramki. Bardzo groźnie próbowali odpowiedzieć rywale, w dobrej sytuacji znalazł się Ochota, ale po raz kolejny górą był nasz bramkarz. Od 65. minuty inicjatywę przejęli miejscowi, jednak nasza defensywa spisywała się bez zarzutów. Biało-zieloni groźnie kontratakowali i po jednej z takich akcji w dogodnej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Tobiasz. Nasz zawodnik nie zdołał jednak pokonać Wierzbickiego w sytuacji sam na sam, próbował jeszcze dobijać odbitą przez bramkarza piłkę, ale też nieskutecznie. W końcówce spotkania przeciwnicy mieli piłkę meczową, a w naszej szesnastce obserwowaliśmy prawdziwy „bilard”. Kilka strzałów Bielawianki odbił Stitou, resztę zablokowała świdnicka defensywa, w efekcie wciąż bezbramkowy remis. Do końca starcia rezultat już się nie zmienił i obie ekipy podzieliły się ostatecznie punktami. Warty odnotowania jest ponadto fakt, iż w podstawowym składzie Polonii Świdnica zagrało aż ośmiu młodzieżowców.
Bielawianka Bielawa – Polonia Świdnica 0:0
Bielawianka: Wierzbicki, Marszałek, Rapacz, Chrapek, Smoczyk, Rurarz (70′ Rorat), Ślepecki, Chęciński (60’Ochota), P. Zieliński, T. Zieliński, Niedźwiedź
Polonia: Stitou, Bielski, Lato, P. Salamon, Miętkiewicz, Borowy, Furmankiewicz, N. Pierzga, M. Salamon (90’ Luber), Szuba, Tobiasz
/tylkopolonia.pl/