Siatkarki MKS-u Świdnica rozpoczęły w sobotę bój w fazie play-out rozgrywek II ligi. W pierwszym meczu o utrzymanie świdniczanki zmierzyły się w wyjazdowej potyczce z AZS-em Politechniką Częstochowską. Nasz zespól nie zaliczy tego spotkania do udanych, podopieczne Magdaleny Antoniak przegrały bowiem 0:3.
Pierwszego seta nasze zawodniczki zaczęły bardzo dobrze. W połowie partii prowadziły kilkoma punktami jednak później rywalki doszły MKS i od stanu po 19 kontrolowały przebieg seta wygrywając 25:20. Główną przyczyną przegranej były zepsute zagrywki. Świdniczanki w tej partii zepsuły pięć serwisów, a w całym meczu aż 11. Do połowy drugiej partii toczyła się wyrównana walka, jednak potem pojawiły się u naszych zawodniczek problemy ze skutecznością w ataku, skończyło się na porażce 17:25. Trzeci set był już tylko formalnością. Rywalki były lepsze w każdym, elemencie gry, a nasze siatkarki przestały walczyć – przyznała prezes klubu Elżbieta Gaszyńska. W ostatniej odsłonie meczu gospodynie pozwoliły świdniczankom na zdobycie tylko 15 punktów i wygrały cały mecz pewnie 3:0.
SPS AZS Politechnika Częstochowska- MKS Świdnica 3:0 (25:20, 25:17, 25:15)
MKS: Gancarz, Krusiewicz, Bernaciak, Małodobra, Radgowska, Lizner, Szczurek oraz Kukla, Gezella, Woźniak
/M.Rodziewicz/