W nietypowych poszukiwaniach uczestniczyli policjanci z powiatu świdnickiego. Młody mężczyzna stracił pamięć i w środku nocy ocknął się w przydrożnym rowie niedaleko Żarowa.
33-latek na szczęście miał przy sobie telefon komórkowy. W nocy z soboty na niedzielę zadzwonił na numer alarmowy policji, prosząc o ratunek. Był kompletnie zdezorientowany i przemarznięty. Pamiętał, że szedł którąś z dróg między Piotrowicami a Żarowem. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego obudził się w przydrożnym rowie ani nie miał pojęcia, gdzie się znajduje. Na poszukiwania ruszyli policjanci ze Świdnicy i Żarowa. Zakończyły się sukcesem. – Wychłodzony mężczyzna został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy. Lekarz podejrzewa, że powodem chwilowej utraty pamięci i orientacji był atak epilepsji – mówi Katarzyna Czepil, oficer prasowy KPP w Świdnicy.
asz