Zakończona przed chwilą sekcja zwłok 5-miesięcznego chłopca, który zmarł w Świebodzicach, nie dała odpowiedzi na pytanie o przyczynę. – Przeprowadzająca sekcję doktor Hanna Szczęsna z wrocławskiego Zakładu Medycyny Sądowej nie odnalazła ewidentnych śladów choroby, przemocy czy zaniedbania – mówi Beata Piekarska-Kaleta, zastępca prokuratora rejonowego w Świdnicy. – Konieczne będą badania histopatologiczne.
Dopiero one mogą wyjaśnić, co stało się wczoraj po południu w mieszkaniu przy ulicy Wałbrzyskiej. – Nie wiemy, czy chłopczyk zmarł nagle, czy dłużej konał – mówi prokurator. – Jednak fakt, że jego matka w tym czasie spała kompletnie pijana (3 promile alkoholu w organizmie) daje podstawy do postawienia zarzutu o nienależytej opiece nad dzieckiem. Taki zarzut 31-latce zostanie postawiony jeszcze dzisiaj.
Wczoraj o godzinie 17.00 pogotowie zaalarmowała osoba, która odwiedziła kobietę. Zauważyła, że niemowlak wygląda nienaturalnie i wezwała pogotowie.
– Na tym etapie nie możemy nawet podejrzewać, co się stało – dodaje prokurator. – Ze zgromadzonej już dokumentacji wynika, że matka z dzieckiem od jego urodzenia 2 razy w miesiącu zgłaszała się na kontrole lekarskie. U niemowlaka nie wykryto wówczas żadnej choroby. Mieszkanie było zadbane, chłopczyk czysty i dobrze odkarmiony. Musimy czekać na dodatkowe badania.
