Od ponad tygodnia opisujemy pogarszający się stan nawierzchni na drogach w Świdnicy i powiecie. Trudno stworzyć ranking, ale najwięcej skarg dotyczy dróg wojewódzkich. Nie pomagają monity kierowców ani miasta. Pierwszy efekt już jest.
Podobnie jak w ubiegłym roku trzeba było zamknąć fragment ulicy Wałbrzyskiej między Leśną a Mierniczą, bo kostka nie wytrzymała trudów zimy i niebezpiecznie się wybrzuszyła. Alarm podnieśli strażnicy miejscy i policjanci. Przejazd na polecenie Macieja Gleby, szefa komunikacji w magistracie, został wczoraj o 20.00 odcięty. Zarządca, czyli Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, przyjął tę decyzję do wiadomości. Czekamy (Redakcja Swidnica24.pl) na odpowiedź, kiedy ten fragment zostanie naprawiony. To może potrwać nawet kilka tygodni, bo wykonawcę trzeba wyłonić w przetargu. – W ubiegłym roku proponowaliśmy marszałkowi województwa wspólny razem z Zakładem Gazowniczym remont kapitalny – przypomina Maciej Gleba. Po naszej stronie byłoby 270 tys. zł, po województwa – 200 tys. Jednak na naszą ofertę nie było odpowiedzi. Efekt widać dzisiaj. Miasto jest bezsilne, bo to nie jego droga, a i tak na własny koszt ustawiło zabezpieczenia.
Na razie podobnie jak rok temu wyznaczono objazdy bocznymi ulicami.
Informacje praktyczne:
-
nieprzejezdny jest odcinek ulicy Wałbrzyskiej od skrzyżowania z ul. Mierniczą do skrzyżowania z ul. Leśną. Objazd dla kierowców wytyczono ul. Korczaka i Leśną,
-
do odwołania wyłączone z ruchu zostały również przystanki autobusowe: Korczaka i Wałbrzyska/Kusocińskiego.
-
przystanek zastępczy w dla linii nr 10 w kierunku Strzelińskiej i nr 50 w kierunku ul. Wokulskiego usytuowany zostanie na ul Leśnej (skrzyżowanie z ul Wrzosową i Mierniczą),
-
przystanek zastępczy dla linii nr 10 jadącej w kierunku Pogorzały oraz linii nr 52 jadącej w kierunku Kopernika usytuowany będzie na odcinku ul Leśnej (skrzyżowanie z ul Wałbrzyską i Mierniczą).
[photospace]