Książka nie nudzi!

    2

    Książka. Wytwór bardzo starej technologii, znany od wieków. Obiekt uwielbienia i nienawiści, prześladowana i ukrywana, oczekiwana i wyśmiewana. Kto z tych, który kochają czytać nie pamięta o swojej pierwszej książce? Czy były to bajki Andersena, czy wiersze Tuwima lub Brzechwy pozostają na stałe w naszej pamięci. Kiedyś mówiło się, że kto czyta żyje po wiele razy. Czy choćby dla tego warto nie odkładać jej na półkę, by obrastała kurzem? Chcielibyśmy podzielić się z naszymi Internautami swoimi książkowymi fascynacjami. Co tydzień będziemy zamieszczać recenzje naszych ulubionych lektur. Będziemy też czekać na refleksje na temat Waszych lektur. Każda będzie cenna i oczekiwana, a niektóre z nich będziemy nagradzać oczywiście książkami.

    Coraz częściej czyta się lub słyszy, że epoka „papierowej” książki mija bezpowrotnie. Komu chciałoby się taszczyć ze sobą kilogramy papieru, skoro może zabrać ze sobą płytę CD albo czytnik e-booków ważący około 20 dkg, na którym można spokojnie zmieścić kilka tysięcy książek? Po cóż kupować książki papierowe, skoro wystarczy mieć dostęp do Internetu, by skorzystać z jednej z wielu internetowych bibliotek, oferujących za darmo unikatowe dzieła? Przywołajmy jednak liczne zalety książki „papierowej”. Można ją czytać nawet wtedy, gdy zabraknie prądu; można ją czytać w łóżku i w wannie, co nie zawsze da się zrobić z książkami elektronicznymi; nie męczy wzroku tak jak książka wyświetlana na ekranie; nie szkodzi jej postęp techniczny (nie potrzeba nowego oprogramowania, żeby przeczytać książkę w odmiennym formacie), nie musimy się uczyć obsługi nowego urządzenia czy programu, żeby przystąpić do lektury; można na niej robić notatki… Oczywiście papierowa książka ma też wady. Ale przecież miło jest dotknąć starego papieru, obejrzeć stare ilustracje, stąpać po śladach lektur swoich poprzedników, poznawać historię danej książki, jej drogę z rąk do rąk. Dlatego namawiamy Was do czytania i dzielenia się swoimi fascynacjami.

    Na Wasze recenzje czekamy pod adresem magazyn@swidnica24.pl

    Wacław Piechocki

    Poprzedni artykułPOLECAMY: ELIZABETH KOSTOVA „ŁABĘDŹ I ZŁODZIEJE”
    Następny artykułNa pohybel ….Racjonalistom!