Jest już pewne, że Ryszard Wawryniewicz nie będzie ani radnym powiatowym, ani starostą świdnickim. Ogłosił oficjalnie, że kandyduje do sejmiku dolnośląskiego z komitetu wyborczego Rafała Dutkiewicza. Jest drugi na liście, tuż za Patrykiem Wildem (który ubiega się również o stanowisko prezydenta Wałbrzycha). Kandydaturę obecnego wicestarosty popiera świdnicka Wspólnota Samorządowa.
– Na inne poparcie nie liczyłem, bo w tej chwili w Świdnicy trwa zakulisowa zmowa wszystkich partii, które wystartują w wyborach. Chcą za wszelką cenę odsunąć Wspólnotę od władzy – stwierdził podczas spotkania z dziennikarzami. Jednak jest przekonany, że szanse na wybór są spore, zwłaszcza z tak wysokiego miejsca na liście.
Ryszard Wawryniewicz zdradził, co jest jego marzeniem na zbliżającą się kadencję. Chciałby powalczyć o stworzenie na Dolnym Śląsku Muzeum Historii Naturalnej. Bogate zbiory od kilkudziesięciu lat są gromadzone w podwarszawskim magazynie, a plany otwarcia takiej placówki sięgają lat 20-tych XX wieku. – Jeśli stolica nie może zrealizować tego zamierzenia, może warto, by muzeum powstało na Dolnym Śląsku i przyciągało naukowców, turystów – dodaje kandydat do sejmiku. Wylicza także zadania bieżące, które jego zdaniem województwo powinno zrealizować dla Świdnicy i powiatu.