Ta historia wstrząsnęła opinią publiczną w całej Polsce. W styczniu w Strzegomiu powiesił się 21-letni Michał. Śmierć chłopaka mieszkańcy i prokuratura wiązali z wulgarnym filmem, który trafił do Internetu. Dziś prokuratura nie ma wątpliwości – żadnego związku nie było. Sprawa została umorzona.
Na 3-minutowym nagraniu 16-letnia Paulina ze szczegółami opowiada o przygodzie seksualnej, jaką miała przeżyć w miejskim parku z “Szogunem”. Takiego pseudonimu używał właśnie Michał i całe miasto skojarzyło go z wyznaniami dziewczyny. Gdy chłopak powiesił się we własnym domu, ludzie zaczęli tonąć w domysłach i wręcz oskarżać nastolatkę.
Już w lutym dziewczyna przyznała, że całą historię wymyśliła, a Michała znała wyłącznie z widzenia. Był przystojny i dlatego wybrała go na bohatera swojej opowieści, którą chciała zaimponować koleżankom. – Przesłuchaliśmy dwie siostry Michała, jego przyjaciół, kolegów i dziewczynę – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. – Wszyscy mówią zgodnie, że chłopak znał film i w ogóle się nim nie przejmował. Ba, z wielu fragmentów po prostu się śmiał. Wulgarna historia nie doprowadziła go do desperacji. Prawdopodobnie niezwykle cierpiał po przedwczesnej śmierci ukochanej mamy i dlatego targnął się na życie, jednak pewności nie ma nikt.
Komenda Wojewódzka Dolnośląskiej Policji nadal usiłuje namierzyć osobę, która zamieściła film w sieci. Sprawa jest bardzo trudna, bo został wykorzystany amerykański serwer. Potrzebna jest międzynarodowa pomoc prawna. Natomiast Sąd Rodzinny i Nieletnich wciąż bada, czy autorka wyznań nie jest zdemoralizowana, a z doniesienia ojca jednej z koleżanek, widocznych na filmie, policja sprawdza, czy nie doszło do zniesławienia.
