Strona główna 0_Slider Tłumy na świdnickim Rynku

Tłumy na świdnickim Rynku [DUŻO ZDJĘĆ i RELACJA FILMOWA]

0

„No women, no kraj”, „Jaka wielka jest wasza pycha, że uważacie wasze sumienia za więcej warte od naszych”, „Politycy precz od naszej macicy”, „Aborcja prawem nie łaską” – transparenty takiej treści pojawiły się podczas świdnickiego „ Czarnego protestu” .

protest-2-28

Dwie studentki Kamila i Justyna, autorki największego transparentu stwierdziły, że praca nad plakatem zajęła im około 2 godz. I jak zauważyły, przyda im się podczas kolejnych protestów.

Zgodnie z zapowiedzią manifestacja przebiegała pod znakiem koloru czarnego. Edyta Pływacz, mama małej Patrycji, mimo że przykryła córeczkę różowym kocykiem, do pastelowej czapeczki przypięła dużą czarną Myszkę Miki. – Ona też protestuje, bo to też o jej prawa chodzi – i dodała z uśmiechem, że mała na pewno solidaryzuje się z dorosłymi.  Koleżanka Edyty, Anna Wiśniewska, z którą wspólnie przyszła manifestować swoje niezadowolenie, stwierdziła – Przyszłyśmy tu, aby pokazać, że nie zgadzamy się, aby wywłaszczyć nas z jakichkolwiek praw.

Młodzi ludzie z Zespołu Szkół Budowlano – Elektrycznych z przejęciem tłumaczą, dlaczego pojawili się na Rynku – Bo nie można ograniczać wyboru kobiet, bo to jest zbyt poważna sprawa i musimy zabrać głos, bo nie zgadzamy się ,żeby nie można było zakazać badań prenatalnych i in vitro – wyliczali uczniowie niemal jednym tchem. – Zapowiedziałem wcześniej rodzicom, że zwalniam się z lekcji, bo nie wyobrażam sobie, żebym nie był manifestacji – dodał Kacper .

Relacja: Mariusz Ordyniec

Wprawdzie zdecydowana większość demonstrantów stanowiły kobiety, ale panów nie zabrakło. Niektórzy, tak jak pan Stanisław Dybisz, przyszli wspólnie z żonami. – To była wspólna decyzja, żeby wziąć udział w proteście, bo nie podoba mi to, co robią z ustawą. I uważam, że trzeba pokazać nasz sprzeciw, a efekt chyba jest,  bo słyszałem, że już w Senacie coś mówili o złagodzeniu tego projektu.

Demonstracja trwała około godziny i jak przyznała organizatorka Violetta Mazurek frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania. Nie wykluczyła, że dla dobra sprawy takie spotkanie będzie trzeba jeszcze nie raz powtórzyć.

Monika Filipowska
[email protected]

Zdjęcia Anna Pawłowska

Poprzedni artykułKino czeka na zwycięzców [ROZWIĄZANIE KONKURSU]
Następny artykułZarzuty dla pijanych rodziców i babci