Strona główna 0_Slider Schronisko dla bezdomnych kobiet na finiszu. Pomoc nadal potrzebna

Schronisko dla bezdomnych kobiet na finiszu. Pomoc nadal potrzebna [FOTO]

3

Dobiega końca budowa nowego schroniska dla bezdomnych kobiet w Świdnicy. Obecnie trwają prace wykończeniowe obiektu. Nadal jednak nie ma wyposażenia budynku, dlatego Towarzystwo im. Brata Alberta w Świdnicy zwraca się o pomoc do mieszkańców w przekazywaniu datków i brakujących sprzętów. Pojawiły się też zmiany w kierunku działalności nowej placówki. Nie będzie to, jak zakładano na początku, schronisko dla matek z dziećmi, ale przede wszystkim dla bezdomnych kobiet i niepełnosprawnych.

Budynek Schroniska dla bezdomnych kobiet, znajdujący się przy ul. św. Brata Alberta, vis a vis szpitala „Latawiec”, jest praktycznie na wykończeniu. Nowy obiekt powstaje z inicjatywy Towarzystwa im. Brata Alberta w Świdnicy. – Jesteśmy na ostatnim etapie budowy. Za nami montaż instalacji wodno-kanalizacyjnej oraz centralnego ogrzewania. W tej chwili prace skupiają się na instalacji elektrycznej i drobnych wykończeniach wnętrz – mówi prezes Gabriela Kowalczyk. Inwestycja warta jest 2,5 mln zł zł, z czego 40% kosztów pokryła dotacja z Banku Gospodarstwa Krajowego. Pozostała część środków pochodzi z wynajmu i sprzedaży nieruchomości należących do stowarzyszenia oraz z kwest.

Nadal brakuje funduszy na wyposażenie nowego schroniska. – Niewiele udało nam się zebrać środków. Na razie zamówiliśmy część umeblowania. Są to szafy czy meble do podręcznych kuchenek. Nie będziemy w tej chwili urządzać dużej kochani, bo jest to koszt około 100 tys. zł – stwierdza Gabriela Kowalczyk. Na ten moment potrzebny jest bardziej podstawowy sprzęt. Organizacja zwraca się o pomoc w wyposażeniu wnętrz przytułku do ludzi dobrego serca. Darowizny można wpłacać na rachunek bankowy stowarzyszenia nr 84 1050 1908 1000 0022 9462 7241. – Jesteśmy zarejestrowani w Krajowym Rejestrze Sądowym pod numerem 0000224677 jako Organizacja Pożytku Publicznego, każda przekazana nam darowizna przez osoby fizyczne i prawne może być odliczona od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym – informuje Gabriela Kowalczyk. – Można nam pomóc także przekazując sprzęt. Rzeczy mogą nosić ślady użytkowania, ale ich stan powinien być przyzwoity – tłumaczy prezes stowarzyszenia. Potrzebne są tapczany, łóżka, środki chemiczne, ręczniki, a nawet środki czystości czy kosmetyki (pełna lista na końcu artykułu). Dary można dostarczać do działającego Schroniska dla bezdomnych, na ul. Westerplatte 51 w Świdnicy.

Oprócz brakującego wyposażenia przed powstającym schroniskiem pojawił się nowy problem. Jak donosiły w czerwcu media ogólnopolskie, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szykowało się do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej i ograniczenia przyjmowania matek z dziećmi do schronisk dla bezdomnych. Świdnicki obiekt miał właśnie być skierowany przede wszystkim do szukających schronienia dla siebie i swych pociech kobiet. – Jesteśmy placówką samodzielną i nie podlegamy ministerstwu, które nie może nam wydawać poleceń. Nie mniej ministerstwo zaleciło swoim podległym jednostkom pomocy społecznej w całej Polsce, żeby nie kierowały matek z dziećmi do schronisk – tłumaczy Gabriela Kowalczyk. – Nie oznacza to bezpośredniego zakazu kierowania kobiet z dziećmi do schronisk, ale jest zapis, że mogą one mieszkać w domach dla samotnych matek, a tych w całej Polsce jest jedynie 20 – mówi prezes. Świdnickie schronisko współpracuje także z ośrodkami pomocy społecznej. Jaka zatem ta zmiana może wpłynąć na powstającą placówkę? – By u nas kobieta z dzieckiem mogła przebywać, musiałby ją skierować ośrodek pomocy społecznej. Jeżeli ministerstwo wprowadzi zmiany, instytucje będą miały obowiązek umieszczania kobiet z dziećmi w specjalnych ośrodkach. Skoro wiemy już o zmianach, nie chcemy używać szyldu, że nowe schronisko będzie dla matek z dziećmi – wyjaśnia Gabriela Kowalczyk. Nowy obiekt przeznaczony zostanie głównie dla bezdomnych kobiet i niepełnosprawnych. – Nie mniej jednak, jeżeli kobieta sama przyjdzie do nas, będzie miała pieniądze i zechce jakiś czas pobyć w naszym schronisku z dziećmi, by czuć się bezpiecznie, by jej nie znaleziono, my ją przyjmiemy – dodaje prezes.

W nowym schronisku cały parter zostanie przystosowany dla osób niepełnosprawnych. – W pomieszczeniach nie ma progów. Drzwi są szerokie dostosowane do przejazdu wózkiem inwalidzkim. Na tym poziomie znajdują się pokoje, drugi wyjazd, ale także świetlica – wymienia prezes. W budynku znajdują się pokoje 2, 3 i 4-osobowe pokoje z łazienkami. W sumie nowe schronisko będzie mogło przyjąć około 60 osób.

Nowy obiekt ma odseparować kobiety, które mieszkają wspólnie z mężczyznami w działającym już w Świdnicy schronisku. – Nie jest to bezwzględnie zabronione, ale zgodnie z ideą towarzystwa nie chcemy koedukacji. Nie powinno być tak, że w jednym miejscu mieszkają kobiety i mężczyźni – wyjaśnia prezes. W tej chwili w świdnickim schronisku znajduje się siedem kobiet. – Czasami inne gminy, nie tylko ze Świdnicy, dzwonią do nas o przyjęcie kobiet. Niestety, musimy odmawiać, bo nie mamy gdzie ich przyjąć – dodaje. W nowym obiekcie cały górny poziom zostanie przeznaczony dla kobiet.

Warunkiem przyjęcia będzie wyrażenie zgody i zapłacenie za pobyt w schronisku. – Prowadzenie schroniska sporo kosztuje. Musimy zapłacić pracownikom, a minimalna krajowa wynagrodzenia to 2 tys. zł puls ZUS, a pamiętajmy, że pracowników musi być na tyle, by zabezpieczone były wszystkie zmiany. Dodatkowo dochodzą koszty wszystkich mediów. Gdy do placówki kieruje ośrodek pomocy społecznej, to deklaruje, że będzie za daną osobę płacił. Niektórzy bezdomni, mający chociażby emeryturę sami opłacają swój pobyt i podpisują wówczas oświadczenie – mówi prezes towarzystwa. Miesięczny koszt pobytu w nowym schronisku na jedną osobę będzie wynosił około 1200 zł. – Nie wiemy czy to wystarczy. W nowoczesnym budynku mamy ogrzewanie gazowe, odświeżanie powietrza i różne systemy alarmujące. Dla osób niepełnosprawnych koszt się zwiększa do 1900 zł, ponieważ potrzebnych jest więcej pracowników, w tym także specjalistycznej opieki – zauważa Gabriela Kowalczyk.

Czas pobytu w schronisku zależy od sytuacji losowej pensjonariuszy. – Staramy się każdemu pomóc wyjść na prostą i żyć w społeczeństwie, ale nie każdy się do tego nadaje. Nasze regulaminy mówią, że osoby powinny być kierowane na trzy miesiące, a przebywać nie dłużej niż rok. Natomiast życie pokazuje, że mamy takie osoby w schronisku przy ul. Westerplatte, które mieszkają 10 lat, a nawet dłużej i wcale nie chcą się usamodzielnić. Każdy przypadek jest inny – stwierdza prezes. W schronisku są prowadzone działania resocjalizacyjne. – Codziennie przeprowadzane są rozmowy. Najpierw przy przyjęciu, a potem w ramach kontroli. Pracownicy starają się podpowiadać, szczególnie tym młodym ludziom, że powinni iść do pracy – mówi Gabriela Kowalczyk. Bezdomni zmagający się z uzależnieniami kierowani są także na terapie i odwyk. – Część wraca do społeczeństwa. Mamy podpisaną umowę z miastem i co roku dwóch bezdomnych wskazanych przez nas otrzymuje mieszkania chronione na okres dwóch lat. Znajduje się wówczas pod naszą kontrolą i MOPSu – dodaje.

By wesprzeć powstające schronisko, można przekazać następujące sprzęty:
łóżka szpitalne lub ortopedyczne (potrzebne 18 szt.),
pościel, koce, kołdry, poduszki, poszwy i poszewki, prześcieradła,ręczniki, ścierki do naczyń,
garnki stalowe (nie aluminiowe i nie emaliowane), sztućce, chochle,
kosze małe na śmieci, wieszaki stojące, lampki nocne, popielniczki stojące, lustra łazienkowe, półki pod lustro,
komputery z drukarką na toner,
ławki zewnętrzne, (ogrodowe, parkowe), stoliki ogrodowe, grill ogrodowy,
regały magazynowe,
kapcie damskie i męskie, obuwie rozmiar nr 40-43 męskie,
czajniki elektryczne, odkurzacze, żelazka, deski do prasowania, suszarki,
środki czystości w każdej ilości,
artykuły higieniczne, w tym szampony, mydło w płynie, pieluchomajtki dla dorosłych, maszynki do golenia, maszynki do strzyżenia, nożyczki fryzjerskie,
zegary ścienne,
artykuły papiernicze (segregatory, długopisy, ryzy papieru, duże zeszyty A4, zszywacze, zszywki, dziurkacz),
apteczki i podstawowe leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, bandaże, plastry, środki odkażające i przeciw wszawicy,
chemia gospodarcza (proszek do prania, środki czyszczące, myjące, odświeżacze),
duże kosze na bieliznę,
sprzęt RTV (telewizory LCD, sprzęt grający, DVD, konsola do gier),
gry planszowe,
duże wazony, duże tablice ogłoszeniowe korkowe, kuchenki mikrofalowe
kosiarka elektryczna ogrodowa z koszem na trawę
szpadle, grabie ogrodowe, haczki
sadzonki tui
solniczki, pieprzniczki
wycieraczki podłogowe wejściowe

Tekst: Agnieszka Nowicka
Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułRodzinny minigolf z nagrodami!
Następny artykułCzary Penelopy: Fasolka szparagowa