Strona główna Bez kategorii Obronią Rynek przed chuliganami?

Obronią Rynek przed chuliganami?

24

26 policjantów, trzy patrole straży miejskiej i 30 ochroniarzy. To siły, które mają zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom pierwszej od lat zabawy sylwestrowej na świdnickim Rynku. Organizatorzy wierzą, że będzie kulturalnie i bez awantur. Właściciele sklepów i restauracji są jednak pełni obaw.

Rynek

Przez kilkanaście lat wielu świdniczan zazdrościło mieszkańcom Świebodzic, którzy systematycznie witali Nowy Rok na Rynku. Inni natomiast nie chcieli słyszeć o podobnej zabawie, mając w pamięci wydarzenia z końca lat 90-tych XX wieku. Wówczas po jednym z Sylwestrów doszło do pobić i ogromnych zniszczeń.  Witryny zostały przez chuliganów powybijane praktycznie w całym centrum miasta. – Na 99,9% jestem pewien, że wandale wykorzystają okazję i żadne siły na to nie pomogą – mówi właściciel jednego ze sklepów w centrum miasta, ale swojej witryny nie zamierza zabić płytami. – Jestem ubezpieczony, a ponadto, jeśli dojdzie do zniszczeń, pozwę miasto do sądu o odszkodowanie – dodaje.

O zorganizowaniu powitania Nowego Roku zadecydował niemal w ostatnich dniach swojego urzędowania były prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek. Wcześniej ŚOK zorganizował na portalu społecznościowym sondę, w której pytano, czy świdniczanie chcą takiej zabawy. Blisko 300 głosów było za, nieliczni powiedzieli „nie”. Nowa prezydent Beata Moskal-Słaniewska nie odwołała imprezy. – Po pierwsze świdniczanie udowadniają, że potrafią się kulturalnie bawić na imprezach masowych, a po drugie profesjonalna ochrona będzie naprawdę bardzo duża. Jestem więc spokojny – zapewnia Tomasz Jamróg, dyrektor ŚOK-u. Scena, z której 31 grudnia od 22.00 popłynie muzyka, będzie ustawiona na zachodniej pierzei Rynku (obok bocznego wejścia do ośrodka kultury), a teren między ulicami Łukową i Grodzką zostanie oddzielony barierami. Za ogrodzenie nie będzie można wchodzić z butelkami, natomiast w pozostałych częściach Rynku zakazu nie ma. – A butelki to tego wieczoru naprawdę cenne fanty. Przy wejściu na teren imprezy będzie stoisko, gdzie każda opróżnioną butelkę od godziny ok. 0.20 do 0.40 będzie można zamienić na kupon. Za kwadrans pierwsza ze sceny rozlosujemy nagrody – telewizor 42-calowy, Playstation 4 i wielkiego pluszowego dzika. Nie warto więc butelek rzucać pod nogi! – zachęca dyrektor Jamróg.

Nie namawiamy właścicieli, by zabezpieczali szyby w swoich lokalach. Jeżeli padły takie pytania, to na pewno nie na moje polecenie. Nie ma żadnego powodu, by tworzyć zupełnie niepotrzebną atmosferę zagrożenia – dodaje Stanisław Rybak, komendant straży miejskiej w Świdnicy. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia w centrum będą dwa patrole piesze i jeden zmotoryzowany. Jak zwykle będzie pracował operator monitoringu. Miejskie kamery obejmują już praktycznie całe stare miasto. Zbyt gorące emocje studzić ma obecność blisko 30 policjantów w Rynku i na okolicznych ulicach. Część funkcjonariuszy będzie nieumundurowana.

O utrudnieniach i planowanym przebiegu zabawy w specjalnych listach już jutro zostaną powiadomieni mieszkańcy Rynku i okolic oraz właściciele sklepów, restauracji i innych lokali. – Zrobimy wszystko, by po zabawie szybko przywrócić porządek, ale demontaż sceny zaplanowaliśmy dopiero rano, by nadmiernie nie hałasować – deklaruje dyrektor ŚOK-u. O godzinie 3.00 prace rozpoczną ekipy sprzątające. Akcją porządkowania zostanie objęty Rynek, a także wszystkie ulice przyległe, plac Grunwaldzki i plac Jana Pawła II.

Sylwester w Rynku będzie kosztował ok. 50 tysięcy złotych, a środki pochodzą z budżetu Świdnickiego Ośrodka Kultury. Szczegółowy plan zabawy na stronie Swidnica24.pl  podamy 31 grudnia 2014.

Agnieszka Szymkiewicz

Poprzedni artykułZnany piłkarz uderzył lekarza [AKTUALIZACJA]
Następny artykułŚKPR po pierwszej rundzie – statystyki