Strona główna 0_Slider Wojewoda zmieni nazwę świdnickiej ulicy?

Wojewoda zmieni nazwę świdnickiej ulicy?

10

Wszystko na to wskazuje, że po raz pierwszy w najnowszej historii miasta to nie Rada Miejska zadecyduje o zmianie nazwy ulicy. Na fali wcielania w życie  Ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej Leon Kruczkowski, patron niewielkiej uliczki nieopodal ul. Sikorskiego w Świdnicy może zostać odgórnie zastąpiony kimś innym. Dlaczego?

Ustawa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości weszła w życie 2 września ubiegłego roku. Rady Gmin miały rok na zmianę tych nazw, które stały w sprzeczności z zapisami o dekomunizacji. W Świdnicy nazw budzących wątpliwości było zaledwie kilka. Większość zmieniono jeszcze w latach 90-tych XX wieku (m.in. plac Lenina na plac św. Małgorzaty, ul. K.Świerczewskiego na Grodzką, ul. Armii Czerwonej na Armii Krajowej, ul. Marksa na Kotlarską, ul. Zofii Jaroszewicz na Wodną).

IPN Wrocław jedno, IPN Warszawa drugie…

Już 2 września Urząd Miejski w Świdnicy wystąpił do wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej o stanowisko w sprawie nazw, które mogły w Świdnicy budzić wątpliwości, a chodziło o ulice Leona Kruczkowskiego, 1 Maja, Gustawa Morcinka, Wincentego Witosa, Władysława Broniewskiego, Ludwika Waryńskiego i plac Ludowy. Dyrektor oddziału IPN we Wrocławiu Krzysztof Kawalec 20 września odpisał, że wymienione nazwy ulice ze względu na ustawę nie podlegają zmianie. Tym samym temat miasto uznało za wyjaśniony i zakończony.

Tymczasem ulica Kruczkowskiego znalazła się w spisie nazw do zmiany w Warszawie. Na swojej stronie IPN w Warszawie w zakładce „Ulice do zmiany” wymienia właśnie tę ulicę, pisząc: W ocenie Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu nazwa powyższa powinna zostać zmieniona jako wypełniająca normę art. 1 Ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej  (Dz.U. RP z 2016 r. poz. 744).

W drugiej połowie października do Urzędu Miejskiego w Świdnicy wpłynęło pismo z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, z wnioskiem o podanie informacji, czy w Świdnicy jest ul. Kruczkowskiego i jakim aktem została nadana (Takiego patrona niewielka uliczka ma od 1965 roku, a decyzję podjęła Rada Narodowa). Na tym na razie korespondencja się zakończyła.

Mapy google

Kim był Kruczkowski?

Na pewno nazwisko jest doskonale znane starszemu i średniemu pokoleniu świdniczan. Słynny dramat Leona Kruczkowskiego „Niemcy” wiele lat był w kanonie lektur. IPN na swojej stronie koncentruje się przede wszystkim na działalności politycznej pisarza: Aktywnie zaangażował się w działalność w szeregach komunistycznej Polskiej Partii Robotniczej (PPR) oraz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). W latach 1954-1959 był zastępcą członka Komitetu Centralnego PZPR; w latach 1959-1962 – członkiem KC PZPR. Od czerwca 1945 r. był wiceministrem kultury i sztuki w zdominowanym przez komunistów tzw. Tymczasowym Rządzie Jedności Narodowej oraz – później – w komunistycznym rządzie Józefa Cyrankiewicza (do 1948 r.). Był z ramienia PPR mianowany na członka Krajowej Rady Narodowej. Potem z ramienia PPR i PZPR zasiadał w „Sejmie PRL” w kolejnych kadencjach – do 1962 r.

Kruczkowski socjalistą był już przed wojną, a jego pierwszy dramat „Kordian i cham” był wyrazem sprzeciwu wobec nacjonalizmowi i rasizmowi. Brał udział w kampanii wrześniowej 1939 roku, wojnę spędził w obozach jenieckich. Był niezwykle płodnym pisarzem i dramaturgiem. „Niemców” przetłumaczono na 14 języków; dramat był wystawiany na scenach całego świata od Berlina po Tokio.

Jaka nazwa w zamian?

Narzucanie nowych nazw w Warszawie wywołało kontrowersje. Wojewoda mazowiecki 10 listopada przedstawił nowe propozycje patronów dla 47 ulic. Kruczkowskiego w stolicy miały zastąpić Herbert. Jak stwierdziła przewodnicząca miejskiej komisji ds. nazewnictwa Anna Nehrebecka, nazwy są w kompetencjach samorządów i jej zdaniem ustawa jest niezgodna z prawem. Wojewoda odpowiadał, że gminy i miasta miały dość czasu (rok), by zmienić nazwy.

W Świdnicy sytuacja jest odmienna od warszawskiej. Miasto poprosiło IPN o zajęcie stanowiska w sprawie nazw budzących wątpliwość i takie stanowisko otrzymało. Pytania z Urzędu Wojewódzkiego pojawiły się ponad rok po wejściu ustawy w życie, po terminie, w którym samorząd mógł sam decydować o zmianach.

Co zrobi wojewoda dolnośląski? – Najprawdopodobniej na Dolnym Śląsku będzie około 50 nazw ulic do zmiany. Wciąż czekamy na opinię Oddziału IPN, która pozwoli na ostateczne ustalenie listy ulic, których nazwy – zgodnie z ustawą dekomunizacyjną – kwalifikują się do zmiany. Informacja o konkretnych rozstrzygnięciach zastępczych Wojewody Dolnośląskiego w sprawie zmian nazw ulic, w poszczególnych gminach będzie możliwa do końca listopada – odpowiada Biuro Prasowe Wojewody Dolnośląskiego.

 

/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułZniknął szpaler drzew [FOTO]
Następny artykułŚKPR liczy na przełamanie wyjazdowej niemocy