Strona główna 0_Slider Świdniczanin już po operacji ratującej stopę. Przed nim rehabilitacja

Świdniczanin już po operacji ratującej stopę. Przed nim rehabilitacja [FOTO]

1

Dzięki ludziom dobrej woli Januszowi Paciorkowskiemu udało się uzbierać potrzebną kwotę na skomplikowaną operację naprawczą prawej stopy i tym samym uratować ją przed amputacją. Od zabiegu minął tydzień, choć świdniczanin odczuwa ból, z nadzieją patrzy w przyszłość. Po zagojeniu się nogi, będzie musiał poddać się rehabilitacji, na którą niestety brakuje środków finansowych. Mieszkańca Świdnicy można wesprzeć przekazując datki na subkonto Fundacji „Bliżej Siebie” oraz na stronie www.siepomaga.pl.
27-latek cierpi na powodującą deformację stopy chorobę, która uniemożliwia mu poruszanie się o własnych siłach. Początkowo zmiany chorobowe u Janusza Paciorkowskiego nie były na tyle zaawansowane i mógł normalnie żyć. Rozpoczął studia prawnicze we Wrocławiu, z których musiał zrezygnować. Postęp choroby, bowiem doprowadził do zmian w kręgosłupie. Pogarszał się także stan stopy. Konieczna była operacja, którą przeprowadzono we wrocławskim szpitalu. Zabieg jednak niewiele pomógł, a dodatkowo pojawiło się zagrożenie utraty stopy.

Na operację naprawczą o wartości 12 tys. zł nie było stać rodziny. Mama mieszkańca Świdnicy jest na emeryturze, a brat, u którego zdiagnozowano nowotwór skóry, jest trwale bezrobotny. Janusz zwrócił się o pomoc do ludzi dobrej woli, a środki były zbierane na kontach fundacji i stronach internetowych. Udało się uzbierać ponad 9 tys. zł, a na brakującą kwotę zaciągnięto kredyt. Gdy dr Sawicki, lekarz operujący Janusza dowiedział się o sytuacji finansowej rodziny, obniżył koszty operacji. – Kredyt, który wzięła mama został zwrócony i rodzina Janusza nie musi spłacać jego rat. Koszt operacji – 9 200 zł całkowicie został pokryty z środków zebranych na subkoncie Janusza w Fundacji „Sedeka” – wyjaśnia Małgorzata Dziura-Sztejnberg, prezes Zarządu Fundacji „Bliżej siebie”. Natomiast kwota zebrana na subkoncie Fundacji „Bliżej Siebie” pokryła koszty dojazdu i wizyty lekarskiej przed zabiegiem. – Naszej fundacji udało się do tej pory zebrać na subkoncie Janusza 2 435 zł, z czego dokonano refundacji na dojazdy do Poznania i Środy Wielkopolskiej na wizyty lekarskie, konsultacje w wysokości łącznie 2 100 zł – dodała.

19 czerwca w poznańskiej klinice Janusz Paciorkowski przeszedł trudną i skomplikowaną operację naprawczą prawej stopy, ratując ją przed amputacją. – Podczas zabiegu dr Stawicki przywrócił oś do prawidłowej pozycji, nastawił zwichniętą kość piętową, na której chodziłem tyle czasu, a także co się później okazało – musiał usunąć pozostawione wolne fragmenty kości, które się nie zrosły. Stopa jest ustabilizowana dwoma śrubami oraz kilkoma implantami metalowymi – bolcami, kotwicami i innymi „wynalazkami”. Zabieg trwał ponad 3 godz. (niecałe 4 godz. z podawaniem znieczulenia, przewiezieniem na salę itp.). Zdaniem dr Stawickiego zabieg był skomplikowany, ale udał się – przestawia przebieg operacji świdniczanin. Janusz jest już w domu. W czasie pobytu w szpitalu towarzyszyli mu mama i brat, którzy teraz opiekują się nim podając leki, zmieniając opatrunki, pomagając we wszystkich czynnościach samoobsługowych. Przed Januszem kolejne wizyty u dr Stawickiego, kontrolujące gojenie się nogi. – Od zabiegu minął dopiero tydzień. Nadal odczuwam ból, ale jest to nieuniknione po tak trudnej operacji. Nie mniej mam nadzieję, że będzie dobrze – mówi Janusz Paciorkowski. – Dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wczuli się w moją sytuację i zechcieli mi pomóc. Każda kwota się liczyła – wyraził wdzięczność mieszkaniec Świdnicy.

Za około 3 miesiące, po zagojeniu się stopy, Januszowi potrzebna będzie kosztowna rehabilitacja, na którą jeszcze brakuje środków finansowych. – W tej obecnej prowadzimy zbiórkę na stronie siepomagam, gdzie jest już zgromadzone ponad 5 tys. zł. Środki tam zgromadzone zostaną wykorzystane na refundacje kosztów zakupu leków, środków opatrunkowych, dojazdu na wizyty kontrolne po operacji do Poznania i Środy Wielkopolskie i na rehabilitację – informuje Małgorzata Dziura-Sztejnberg. By powrócić do sprawności Januszowi potrzebny będzie rowerek stacjonarny, który być może już wkrótce trafi do świdniczanina. – Odezwała się do fundacji osoba, która chce taki rowerek przekazać naszemu podopiecznemu za darmo. W najbliższym czasie pojadę za Strzegom i jeśli urządzenie będzie sprawne, zostanie przekazanie Januszowi – mówi Małgorzata Małgorzata Dziura-Sztejnberg. Mieszkaniec Świdnicy wraz z mamą rozważa również konieczność dostosowania łazienki do jego potrzeb poprzez montaż specjalnych uchwytów. Rodzina będzie się starać o dofinansowanie likwidacji barier architektonicznych z środków PCPR. – Na chwilę obecną Janusz potrzebuje także wyższego łóżka – ortopedycznego lub dodatkowego materaca, bo ma ogromne problemy z wstawaniem – dodaje prezes Fundacji „Bliżej Siebie”.

Mieszkańca Świdnicy można wesprzeć przekazując dobrowolne datki i wpłaty na subkonto w Fundacji „Bliżej Siebie” – 29 1090 2369 0000 0001 3395 8343, lub na stronie
https://www.siepomaga.pl/januszpaciorkowski.

Tekst: Agnieszka Nowicka
Zdjęcia: Artur Ciachowski

Poprzedni artykułRozbił auto na lampie [FOTO]
Następny artykułLatawiec i „Mikulicz” w sieci szpitali