Strona główna Wydarzenia Świdnica Słodycze ze Świdnicy nie tak szybko

Słodycze ze Świdnicy nie tak szybko

34

Nie rezygnujemy, ale termin rozpoczęcia budowy został odsunięty w czasie – informuje Swidnica24.pl Marta Pokutycka-Mądrala z Zespołu Komunikacji Lotte Wedel. Kiedy powstaną obiecane fabryki słodyczy?

Japoński koncern zezwolenie na budowę dwóch fabryk w świdnickiej podstrefie ekonomicznej otrzymał w październiku 2011 roku. Lotte Wedel kupił ponad 21 hektarów gruntu przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Początek był obiecujący i słodki, bo przedstawiciele firmy w prezencie przywieźli czekoladowego dzika. – Ta chwila nadeszła w szczególnym momencie, gdy świat i Europa płaczą w obliczu kryzysu i załamują ręce. U nas powiało optymizmem, który ma podwójnie słodki smak – stwierdził wówczas prezydent Wojciech Murdzek. Dziś Marta Pokutycka – Mądrala mówi, że dynamiczna sytuacja na rynku zmusza do korekty planów. Firma zrezygnowała m.in. z ubiegania się o unijna dotację na świdnickie fabryki. – Pozyskanie grantu oznacza także sztywne, nieprzekraczalne terminy budowy, na które teraz nie możemy się decydować – wyjaśnia rzeczniczka.

Z przekazanych podczas uroczystego wręczenia zezwolenia informacji wynikało, że pierwsza z fabryk ruszy w 2013 roku, choć nikt nie podawał dokładnej daty rozpoczęcia inwestycji. Zezwolenie określa termin realizacji całej inwestycji na 30 czerwca 2015 roku.

Zapowiedź budowy fabryk rozbudziła duże nadzieje na nowe miejsca pracy. W zezwoleniu Lotte Wedel zapewniło, że będzie ich co najmniej 30. Takie zaniżanie liczb jest powszechnie stosowane przez inwestorów. Wg nieoficjalnych szacunków w zakładach ma znaleźć  zatrudnienie nawet kilkaset osób. Kiedy? To pytanie pozostaje otwarte.

Poprzedni artykułBracia-złodzieje w rękach strażników
Następny artykułStragona zaprasza na „Niedzielę z Kucykiem”