Strona główna 0_Slider Obszerne podsumowanie 46. Rajdu Świdnickiego Krause

Obszerne podsumowanie 46. Rajdu Świdnickiego Krause [47 ZDJĘĆ]

2

W niedzielne popołudnie zakończył się 46. Rajd Świdnicki Krause, będący pierwszą eliminacją Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i drugą rundą Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W świdnickim Rynku udekorowano zawodników, których podziwialiśmy w ten weekend w naszym mieście i trasach Przedgórza Sudeckiego!

Po raz trzeci w karierze na najwyższym stopniu podium klasyfikacji generalnej stanął Grzegorz Grzyb pilotowany przez Roberta Hundlę (Skoda Fabia R5). Na drugiej lokacie finiszowali Jakub „Colin” Brzeziński i Kamil Kozdroń (Skoda Fabia R5). Stracili oni do liderów równo 13 sekund. Jako trzeci na rampę wjechali Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia R5), tracąc do zwycięzców 17,7 sek. Tuż za podium uplasowali się Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec – Ford Fiesta R5 (strata: 25,3 sek.) oraz Tomasz Kasperczyk i Damian Syty – Ford Fiesta R5 (strata: 54 sek.). W klasie Open N triumfowała załoga Słobodzian/Dachowski (Subaru Impreza STi), w klasie 4 duet Wróblewski/Spentany (Peugeot 208 VTi R2), a w klasie Open 2WD+ para Strychalski/Pochroń (Nissan 350Z). W kategorii Open 2WD- na najwyższym stopniu podium stanęła załoga Chmielewski/Majewski (Citroen C2), w klasie 3 Hupało/Fiołek (Renault Clio R3), a w klasie HR4 Zabuski/Jaros (Honda Civic).

Michał Pryczek i Krzysztof Marschal najszybciej pokonali trasę 46. Rajdu Świdnickiego Krause, drugiej rundy Motul Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Po raz pierwszy w historii trasa Motul HRSMP w całości pokrywała się z odcinkami rozgrywanej równolegle rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (RSMP). Choć pogoda zachęcała do kibicowania, to w połączeniu z bardzo wymagającą trasą stanowiła trudny sprawdzian dla wszystkich zawodników i ich maszyn.

Ciągle rozwijające się Motul Historyczne Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski stawiają przed zawodnikami nowe wyzwania. Jednym z nich jest przeprowadzenie aż pięciu rund cyklu razem z zawodami RSMP, co podnosi poprzeczkę względem trudności trasy, jak również znacząco ją wydłuża. Atutem tego połączenia, jest między innymi możliwość ścigania się po legendarnych odcinkach specjalnych i próbach, które wykorzystywano już w czasach świetności rajdówek jeżdżących w Motul HRSMP. Podczas 46. Rajdu Świdnickiego Krause były to chociażby oesy zlokalizowane niedaleko Walimia czy Kamionek, zawierające najbardziej rozpoznawalne sekcje i zakręty znane z lat, gdy rajd ten znany był jako Elmot.

Rajd rozpoczął się w sobotni wieczór, od odcinka specjalnego w centrum Świdnicy, który w tym roku wiódł po znacznie zmienionej trasie. Tuż po zmroku kibice mogli podziwiać historyczne rajdówki rozświetlające trasę swoimi „elektrowniami” i wsłuchać się w ryk ich silników spotęgowany przez miejskie zabudowania. Niedzielny etap składał się z siedmiu odcinków specjalnych, a głównym punktem programu był dwukrotny przejazd odcinka Jawornik-Kamionki, liczącego ponad 23 kilometry. Był on świetną miarą przygotowania zarówno zawodników, jak i ich kilkunastu, a nawet kilkudziesięcioletnich samochodów.

Podobnie jak w pierwszej rundzie Motul HRSMP – Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza – tempo rywalizacji nadawał Michał Pryczek, tym razem jadący w parze z Krzysztofem Marschalem, oczywiście Subaru Imprezą 555. Załoga była najszybsza na wszystkich odcinkach specjalnych i z ponad 5-minutową przewagą zameldowała się na mecie rajdu. W klasie FIA 5/H2 najszybsi byli Jerzy Smagała i Konrad Giergiel (Honda Civic), a w FIA 6/H3 Marcin Gaciarz i Marcin Kowalik (Nissan Sunny GTI) – załogi te uzyskały również drugi i trzeci najlepszy czas przejazdu rajdu w klasyfikacji HRSMP.

W poszczególnych klasach HRSMP zwyciężyli:

PZM K6/I1 – Pryczek/Marschal (Subaru Impreza GC8 555)
PZM K5/H2 – Smagała/Giergiel (Honda Civic)
PZM K6/H3 – Gaciarz/Kowalik (Nissan Sunny GTI)
PZM K5/F3 – Stopa/Ślęczka (BMW 318 iS)
FIA K3/D5 – Zaleski/Gruszczyński (Porsche 911 SC RS)
FIA K3/D4 – Ziółkowski/Bosek (FSO Polonez)
FIA K4/E4 – Luty/Celiński (Subaru Legacy)
PZM K5/F2 – Szerla/Sak (Citroen AX GTi)
FIA K2/C1 – Kiepura/Galle (Fiat 128 Rally)
FIA K4/E3 – Skrzypek/Pyda (Fiat Ritmo Abarth)

Rajd był dla nas bardzo udany. Po pierwszej pętli wspominałem o drobnych problemach technicznych, ale udało się je rozwiązać, a nasz serwis stanął na wysokości zadania. Z kolei nasze zadanie było trochę trudniejsze, bo z Krzyśkiem Marschalem jedziemy pierwszy raz i mieliśmy mało czasu, żeby się poznać jako załoga rajdowa i aby tempo jego dyktowania, czy mojej jazdy było odpowiednie. Myślę, że wykonaliśmy pod tym względem świetną pracę, bo opis super się zgadzał. Serdecznie dziękuję Krzyśkowi za to, że tak profesjonalne podszedł do zadania, dziękuję też mojemu serwisowi, kibicom oraz wszystkim którzy śledzą naszą rywalizację – powiedział na mecie Michał Pryczek, zwycięzca klasy PZM 6/I1.

 – Debiut chyba wymarzony, wszystko bardzo fajnie się złożyło. Wszystkie odcinki przejechaliśmy w takim tempie w jakim sobie założyliśmy i okazało się, że dało to całkiem niezły rezultat. Patrząc na listę startową nie zakładałem, że będę drugi w generalce, bo były na niej samochody czteronapędowe o dużo, dużo większej mocy, które nie dawałyby nam szans. Faktem jest też to, że parę załóg nam „pomogło”, bo niestety nie wszyscy dojechali – wyznał Jerzy Smagała, zwycięzca klasy FIA 5/H2.

– Jesteśmy pod wielkim wrażeniem Rajdu Świdnickiego Krause. W życiu nie spodziewałem się takiego rezultatu biorąc pod uwagę wczorajsze problemy z hamulcami i dzisiejsze ze skrzynią biegów. Ostatnie cztery odcinki jechaliśmy z duszą na ramieniu, nie wiedzieliśmy, czy skrzynia wytrzyma. Udało się. Do końca nie byliśmy pewni, jaki osiągnęliśmy wynik, bo nie chciałem się nakręcać. Długie odcinki specjalne są bardzo fajne, bo jest więcej czasu na wejście w rytm. Próby były fantastyczne, rajd również, chyba nie mogliśmy lepiej go skończyć – dodał Marcin Gaciarz, zwycięzca klasy FIA 6/H3.

MOTUL Historyczne Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski (HRSMP), to cykl rozgrywany pod egidą Polskiego Związku Motorowego w którym kierowcy i piloci rywalizują samochodami, które swoje największe triumfy święciły przed paroma dekadami. Są one historią rajdów, która od 2016 roku ożywa na polskich odcinkach specjalnych. W sezonie 2017 cykl ten uzyskał prestiżowe miano Mistrzostw Polski będące efektem profesjonalnej organizacji i nieustannie rosnącego zainteresowania ze strony zawodników. Rok 2018 przynosi kolejne nowości – pięć z siedmiu rund będzie przeprowadzonych wraz z zawodami zaliczanymi do kalendarza Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Tym samym zawodnicy w rajdówkach sprzed lat pokonają te same odcinki specjalne, o takiej samej długości, co ich koledzy we współczesnych konstrukcjach. Dzięki temu zgromadzeni przy trasie kibice będą mogli poczuć atmosferę rajdów z lat 60, 70, 80 czy 90.

Wyniki RSMP: http://wyniki.pzm.pl/2018/swidnicki/RSMP/results/OS%208

Wyniki HRSMP: http://wyniki.pzm.pl/2018/swidnicki/HRSMP/results/OS%208

/FOTO: Artur Ciachowski/

Poprzedni artykułGrand Prix za „Tort” [FOTO]
Następny artykułZablokowane skrzyżowanie [Aktualizacja]