Strona główna Magazyn Książka Obsesyjna Biblioteczka Agnieszki: Sieroce pociągi

Obsesyjna Biblioteczka Agnieszki: Sieroce pociągi

0

Sieroce pociągi  to wyśmienita lektura na długie wieczory. Choć wieczory to może przesada, bo książkę czyta się szybko. A nawet za szybko. Napisana jest lekkim, nienapuszonym językiem, z nutką humoru. Dwutorowo poprowadzona narracja, idealnie komponuje się z fabułą.

pocia%cc%a8gi-cmyk

Autor: Christina Baker Kline
Przekład: Berenika Janczarska
Tytuł:
Sieroce pociągi
Rok: 2014
Wydawca: Czarna Owca

Jednak sam sposób przekazania historii nie jest ważniejszy od tego, co  możemy odnaleźć w środku. Christina Baker Kline przedstawia nam bowiem istotne wydarzenia z historii Stanów Zjednoczonych, o których pewnie niewiele z nas wiedziało.

Wywożenie dzieci sierocym pociągiem w różnie miejsca w Stanach pod przykrywką adopcji, to fakty nie wszystkim znane. A jednak, takie procedery miały miejsce, a takich wywiezionych dzieci można liczyć w tysiącach. Na samą myśl czuję ciarki na plecach i mam ogromne poczucie niesprawiedliwości. Trudno jednak bez emocji podchodzić do tego tematu.

 I bez się przyznam, że dla mnie to dojmująca historia dwóch dziewczyn, które dzieli dwa pokolenia. A mimo to są tak bardzo do siebie podobne i ich doświadczenie życiowe równie trudne. Łatwo można dostrzec, że w ich życiu wydarzyło się wiele złego, ale równie nieprzyjemnego. Dla Vivian świat zatrzymał się w czasach listów pisanych odręcznie, a dla Molly ważne jest tu i teraz, z komórką w ręku, laptopem i dostępem do Internetu.  Obie próbują się odnaleźć w sytuacji, w której się znalazły. Obie walczą o swoją dobrą przyszłość.

A jednak mimo ciężkich chwil, podłego losu, można odnaleźć  się w swojej codzienności. Można przekuć złe doświadczenie i — to, co zgotował nam los — w dobrą monetę. Można złe obrócić  w dobre, a w tych mało przyjaznych chwilach swojego życia, znaleźć „czasoumilacz”, który ubarwi smutną rzeczywistość. Christna Baker Kline udowadnia nam, że w życiu nigdy nic nie jest przesądzone.

Tej książki nie da się nie lubić. Nie da się jej też odłożyć na półkę. Ona leży na biurku i ciągle mnie niepokoi. To nieliczna z lektur, do których  – jak już ochłonę – powrócę jeszcze raz.

Agnieszka Pohl

Agnieszka Pohl – żona, matka, filolog. Ma obsesję na punkcie książek i mlecznej czekolady. Kiedy nie ma pod ręką książki, czyta etykiety na opakowaniach. Stworzyła Obsesyjną Biblioteczkę (http://obsesyjnabiblioteczka.pl), ale częściej znajdziecie ją na blogu (http://obsesyjnabiblioteczka.pl/blog).

Poprzedni artykułDerby powiatu w Jaworzynie Śląskiej
Następny artykułCzary Penelopy: Dynia z grzybami