Strona główna Magazyn Książka Obsesyjna Biblioteczka Agnieszki: Kuroniowie przy stole

Obsesyjna Biblioteczka Agnieszki: Kuroniowie przy stole

0

Zasiadam wygodnie na łóżku. Przede mną leży książka, w twardej oprawie. Okładka jest bardzo rodzinna – widnieją bowiem na niej zdjęcia rodziny Kuroniów. Natomiast połączenie pomarańczowego talerza na blacie z niebieskich desek wydaje się być jedynie preludium do uczty, która nas czeka.

kuroniowie-przy-stoleAutor:  Jakub Kuroń
Tytuł: Kuroniowe przy stole
Rok wydania: 2013
Wydawca: Czarna Owca

Z namaszczeniem dotykam okładki, by w końcu odważyć się i otworzyć tę księgę, która skrywa w sobie wiele tajemnic. Jednak tego jeszcze nie wiem, mam się dopiero o tym przekonać.  I już po przeczytaniu kilku pierwszych stron, wiem, że autor stworzył książkę nietuzinkową pełną rodzinnych wspomnień, która dodatkowo funduje nam wędrówkę przez smaki.

I kiedy tylko po kilku rodzinnych anegdotach docieram do dużych, kolorowych zdjęć na sztywnym matowym papierze bardzo smakowitych potraw – żałuję, że nie ma obok mnie talerza z pysznościami. Kiedy oglądam  wiszące wędzone szynki i pęta kiełbas, ślinię się na ich widok. Już nawet nie staram się wyobrazić sobie, jak pachną, bo przeczytaniu przepisu domyślam się, że obłędnie.

 Bez żadnego przymusu stwierdzam, że Jakub Kuroń opowiada historie swojej rodziny z lekkością, rysując dokładnie przed czytelnikami obraz swoich najbliższych,  choć niektórych zna jedynie z opowiadań. Robi jednak to tak przystępnie i z taką pasją, że można wywnioskować, że jest takim gawędziarzem jak jego dziadek Jacek i ojciec Maciej. No, nie mówiąc już o tym, że z pewnością niejednemu zaszczepi miłość do gotowania.

Po lekturze tej książki wiem już na pewno, że kilka przepisów na stałe zagości w moim repertuarze kuchennym. Na pierwszy ogień pójdą piersi z kaczki na trójniaku, bo najważniejsze składniki czekają już w kuchni, choć znalazły się tam całkiem przypadkowo. Chyba podświadomie wiedziałam, że będą mi potrzebne. Choć nie wiedziałam, że  połączę je razem.

 Cóż, życzę Wam, Drodzy Państwo,  smacznej i inspirującej lektury!

Agnieszka Pohl

Agnieszka Pohl – żona, matka, filolog. Ma obsesję na punkcie książek i mlecznej czekolady. Kiedy nie ma pod ręką książki, czyta etykiety na opakowaniach. Stworzyła Obsesyjną Biblioteczkę (http://obsesyjnabiblioteczka.pl), ale częściej znajdziecie ją na blogu (http://obsesyjnabiblioteczka.pl/blog).

Poprzedni artykułPiękniejszy świat Beaty: Ciężkie życie księżniczki
Następny artykułCzary Penelopy: Ciasteczka marchewkowe