Strona główna Magazyn Książka Obsesyjna Biblioteczka Agnieszki: I coraz mniej olśnień

Obsesyjna Biblioteczka Agnieszki: I coraz mniej olśnień

0

Drodzy Państwo! Dzisiaj polecam Wam książkę, która sprawiała, że na literaturę kobiecą popatrzyłam łaskawym okiem i przekonałam się, że powieść obyczajowa nie musi być ckliwą i schematyczną historią o życiu.

aaa-734x1024 Autor: Ałbena Grabowska-Grzyb
Tytuł:
Coraz mniej olśnień
Rok wydania: 2015
Wydawca: Zwierciadło

Ten, kto powiedział, że kobieca literatura to zwykłe czytadła, jest w ogromnym błędzie. Literatura, która zyskała miano literatury w spódnicy, bywa gorzką pigułką do przełknięcia. Czasem jednak staje się dobrym stymulatorem i zapalnikiem do działania i wprowadzenia w życie pewnych ważnych zmian, rzutujących na naszą przyszłość. Książka Coraz mniej olśnień właśnie do takiej grupy należy. Nie jest łatwo o niej zapomnieć. Lektura ciągle pobudza do myślenia.

Ałbena Grabowska-Grzyb pokusiła się bowiem o powieść, która mimo iż skierowana jest do żeńskiej części czytelników, nie kończy się happy endem. Jest przepełniona goryczą i trudnymi tematami. Autorka nie głaszcze bohaterek po główkach, nie słodzi czytelnikowi. Za to raczy nas bardzo dobrą obyczajową historią, która może zdarzyć się każdemu, bez wyjątku.

Prawdziwe do bólu rozterki trzech kobiet na długo pozostaną z nami. Choroba, utrata pracy, przemoc wobec kobiet i drugie „pośmiertne” życie to tylko kilka kwestii, nad którymi warto na chwilę się zastanowić. Ponadto trzeba przyznać, że pisarka świetnie kreśli portrety psychologiczne kobiet. Najlepszym dowodem na to jest to, że zamiast się oburzać na przedstawione postaci, z uśmiechem na twarzy przyjmujemy charakterne bohaterki, odnajdując w nich odrobinę siebie.

Powieść czyta się niezwykle szybko i lekko. Z przyjemnością wodzi się oczami po tekście w poszukiwaniu kolejnych zwrotów akcji, których z pewnością nie zabraknie. Polecam, bo to idealna historia na krótki weekend!

Agnieszka Pohl

Agnieszka Pohl – żona, matka, filolog, wydawca, tłumacz. Ma obsesję na punkcie książek i mlecznej czekolady. Kiedy nie ma pod ręką książki, czyta etykiety na opakowaniach. Stworzyła Obsesyjną Biblioteczkę (http://obsesyjnabiblioteczka.pl), ale częściej znajdziecie ją na blogu ( http://obsesyjnabiblioteczka.pl/blog). W 2017 rozpoczyna działalność wydawniczą.

Poprzedni artykułCzary Penelopy: Marynowane mlecze
Następny artykułPiękniejszy świat Beaty: Życiowy kapitał