Strona główna 0_Slider Królowa polskiego kryminału odwiedziła Świdnicę

Królowa polskiego kryminału odwiedziła Świdnicę [FOTO]

1

W czerwonych szpilkach i zielonej sukience Katarzyna Bonda pewnym krokiem wkroczyła do holu świdnickiej biblioteki. Na jedną z czołowych polskich pisarek kryminałów czekała pełna sala czytelników.


Pisarka odkrywała fascynujący świat literatury i podkreślała ważną jej rolę w życiu ludzi. – Książki nigdy nie zginą. Zawsze będą je ludzie czytać, bo ich potrzebują. Zapisanej opowieści nie zastąpi żaden film ani sztuka teatralna. To nie jest możliwe, dlatego że we wszystkich tych innych dziedzinach odbiorca jest bierny. Tylko książka aktywizuje nas. Sprawia, że to my ożywiamy te opowieści – stwierdziła Katarzyna Bonda.

Na spotkaniu czytelnicy mogli dowiedzieć się, jak autorka zaczęła tworzyć kryminały. – Wcześniej, przez kilkanaście lat byłam dziennikarką. Reportaże, które robiłam były około zbrodni. Dotykały one nie samego przestępstwa, ale pewnego rodzaju spraw ostatecznych, przekraczania przez ludzi cienkiej czerwonej linii – wspominała pisarka, która przez kilka lat była także sprawozdawcą sądowym, a z akt wyczytywała uniwersalne historie ludzkie pełne emocji i refleksji.

Przyczyną pisania literatury, według autorki kryminałów, jest pragnienie oderwania się od rzeczywistości. – Uwielbiam moment nieistnienia. Jest w tym coś takiego niesamowitego i sekretnego, gdy odcinam się od rzeczywistości, która nas otacza i to nie tylko chodzi o problemy, ale i też wszystkie przyjemne i radosne rzeczy. Jest to niezwykle trudne i nie zawsze udaje się do końca. Natomiast jest to moment, dla którego ludzie piszą książki – zauważyła.

Katarzyna Bonda opowiedziała publiczności również o niełatwym procesie tworzenia książek. – Najtrudniejszy jest zapis i traktuję go jako etap walki. Są też bardzo piękne i zachwycające momenty. Do tego etapu zaliczam dokumentację, gdzie poznaję ludzi, przyjeżdżam do danego miejsca, chodzę ścieżkami, które będą grały swoją rolę w książce, gdzie rzeczywistość do mnie mówi. To jest niesamowite, kiedy wymyślam historię, a później jeżdżę, by ją uprawdopodobnić. Czasami szukam postaci, wiedzy, danych i gromadzenie tego jest dla mnie tak fascynujące – mówiła.

Drodze literackiej pisarki towarzyszy cała paleta emocji. – Jak skończę pisać, nienawidzę danej książki. Dlatego, że tak długo przebywam w tym świecie, że mam go dość. Wszystkie sceny na wyrywki mogę właściwie cytować. […] Gdy wydrukuję maszynopis, nie jestem w stanie go czytać. Myślę o tej książce bardziej w kategoriach bluźnierczych wulgaryzmów niż zachwytu. Muszę od niej odpocząć. […] Kiedy mija czas to się zmienia i traktuję je z czułością, jak moje dzieci – opowiadała.

Pisarka aktualnie pracuje nad ostatnią częścią serii „Cztery żywioły Saszy Załuskiej”. Powieść „Czerwony pająk”, jak zdradziła autorka, zostanie wydana w okolicy maja 2018 roku.

Tekst: AN
Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułKlimat świąt w Galerii Świdnickiej
Następny artykułPrezentujemy najmłodsze drużyny piłkarskie Polonii-Stali Świdnica [ZDJĘCIA GRUPOWE]