Strona główna Polityka Koniec Festiwalu Reżyserii

Koniec Festiwalu Reżyserii

91

Po siedmiu edycjach kolejnej w Świdnicy nie będzie. Taką decyzję po konsultacji z Komisją Kultury Rady Miejskiej w Świdnicy podjęła prezydent Beata Moskal-Słaniewska. Festiwal co roku kosztował miasto od 230 do 330 tysięcy złotych. Pieniądze zarezerwowane na tegoroczną edycję  trafią do budżetu Świdnickiego Ośrodka Kultury na organizację imprez filmowych, teatralnych i edukacyjnych.

Beata Moskal-SłaniewskaBeata Moskal Słaniewska, prezydent Świdnicy i jej zastępca Marek Suwalski

–  Komisja Kultury Rady Miejskiej obradowała 5 stycznia. Wówczas zapoznałam radnych z kosztami i efektami festiwalu – mówi prezydent Beata Moskal – Słaniewska. W zależności od roku z budżetu miasta wydawane było od 230 do 330 tysięcy złotych, z czego 20% pochłaniały koszty związane z wynajęciem sal do projekcji filmowych oraz opłaty licencyjne za filmy. Pozostała część to były „koszta osobowe”, czyli m.in. gaże dla gwiazd, które wynosiły od 800 do 10 tysięcy złotych. 65 tysięcy złotych wynagrodzenia otrzymywał na mocy imiennej umowy Stanisław Dzierniejko z Wrocławia, pomysłodawca, producent i dyrektor  festiwalu w jednej osobie. Jego firma zarabiała kolejne 20 tysięcy złotych na produkcji filmu promującego festiwal. 15 tysięcy złotych kosztowało utrzymanie biura festiwalowego. Takie kwoty zostały podane podczas dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej i jej zastępców.

– Żeby zorganizować festiwal filmowy o randze ogólnopolskiej – a takim miał być przecież FRF, potrzeba co najmniej 2 milionów złotych. Takich środków Świdnica nie ma. Warto dodać, że organizowany Festiwal Reżyserii miał promować Świdnicę w Polsce. Tymczasem informacje o nim pojawiały się wyłącznie w mediach lokalnych i regionalnych. Nie było o nim żadnej wzmianki w telewizji ogólnopolskiej czy pismach branżowych. Znalazłam także tylko jedną wzmiankę o FRF w informacjach Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Festiwal nie spełniał swojej roli – mówi prezydent Świdnicy. Zarezerwowane na ten rok 230 tysięcy złotych zostanie przekazane do Świdnickiego Ośrodka Kultury. Pieniądze w całości mają być przeznaczone na organizację wydarzeń o charakterze filmowym i teatralnym. Zostaną przeprowadzone rozmowy z Romanem Gutkiem o możliwości współpracy przy prestiżowym Festiwalu Filmowym T-Mobile Nowe Horyzonty. – Chciałabym również powrotu dawnego, dobrego obyczaju sprowadzania do Świdnicy najlepszych polskich spektakli. Ceny biletów najczęściej są poza zasięgiem świdniczan, warto więc dopłacić, by mieli szansę na kontakt z wysoką kulturą. Chcę także, by więcej było zajęć i warsztatów dla starszej młodzieży oraz seniorów. Pieniądze mają również wzmocnić lokalnych twórców – dodaje Beata Moskal-Słaniewska.

O decyzję ws. kontynuacji FRF Stanisław Dzierniejko zapytał nowe władze miasta listownie. Jak zapowiedziała prezydent, negatywna odpowiedź zostanie wysłana jeszcze dzisiaj.

– Jest to bardzo nieeleganckie, żeby za pośrednictwem mediów dowiadywać się o decyzjach pani prezydent – mówi autor festiwalu. – Zwłaszcza, że robiłem dla Świdnicy, to co najlepsze. To nie jest decyzja pani prezydent. To jest decyzja świdniczan, którzy wybrali takiego prezydenta.

Dzierniejko zapewnił, że VIII edycja Festiwalu Reżyserii Filmowej na pewno będzie miała miejsce, ale nie chciał zdradzić w jakim mieście. – Jestem profesjonalistą i nie mogę być skazany na decyzje jednego człowieka – przekonuje.

Festiwale Reżyserii Filmowej były organizowane od 2007 roku. Po pierwszej edycji zrezygnowano z biletów i widzowie mogli oglądać kilkadziesiąt filmów z ramach dotacji, przyznawanej z budżetu miasta. Podczas festiwalu wręczano nagrody Złotego i Kryształowego Dzika. Wśród gości byli m.in. Artur Żmijewski, Katarzyna Figura, Andrzej Zaorski, Jan Nowicki, Anna Samusionek, Anna Dereszowska, Zbigniew Zamachowski, Sylwester Chęciński. Stanisław Dzierniejko we Wrocławiu organizuje Festiwal Aktorstwa Filmowego.

asz/tepe

Poprzedni artykułMiędzynarodowo po raz czwarty
Następny artykułPlan przygotowań ŚKPR-u