Ze świdnickiego Rynku wyprowadza się salon Empik. W jego miejsce ma wrócić księgarnia Eureka. Krzysztof Zaremba, właściciel lokalu podkreśla, że Eureka będzie kontynuowała dobre tradycje księgarskie.
Pięć lat temu Daniel Paterak, menadżer salonu Empik postanowił zaryzykować i otworzył pierwszy salon tej sieci w Świdnicy. Okazało się że pomysł był strzałem w dziesiątkę. Salon szybko zyskał stałych klientów, a ci mogli w nim kupić nie tylko książki, ale również płyty z muzyką, filmy, prasę i gry.
Dzisiaj, chcąc dalej się rozwijać, Paterak postanowił przenieść się do „nowego” miejsca. Choć salon w Galerii Świdnickiej czynny jest od prawie roku ma więcej możliwości. – W nowej lokalizacji możemy zaproponować klientom większą przestrzeń i możliwość robienia zakupów w bardziej komfortowych warunkach. Salon w Rynku miał tylko 141 metrów kwadratowych, ten w Galerii Świdnickiej jest większy o ponad 200. Dzięki temu oferta pozycji książkowych i muzycznych na półkach jest dużo bogatsza, a co najważniejsze salon jest czynny dłużej i przez siedem dni w tygodniu – mówi Daniel Paterak, menadżer salonu Empik.
Z kolei lokal w Rynku nie będzie stał pusty. Już w połowie lutego Barbara i Krzysztof Zarembowie otworzą w nim ponownie księgarnię Eureka. Krzysztof Zaremba nie chce zdradzać szczegółów dotyczących samej inwestycji. – Chcemy kontynuować w Świdnicy dobre tradycje księgarskie – mówi Krzysztof Zaremba. A te były wyjątkowe. Warto przypomnieć, że w Eurece gościli tacy autorzy, jak Bogusław Wołoszański, Krzysztof Pieczyński, prof. Leszek Balcerowicz, William Wharton czy Jonathan Carroll. Zarembowie specjalnie na otwarcie księgarni chcą sprowadzić nietuzinkowego autora. Kto nim będzie, tego akurat nie chcą zdradzić. – Trwają rozmowy z kilkoma autorami – ucina Krzysztof Zaremba.
tepe
