Strona główna Magazyn Kuchnia Czary Penelopy: Domowy twarożek z rzeżuchą

Czary Penelopy: Domowy twarożek z rzeżuchą

0

Święta, święta i po świętach…. Jak zwykle przelatują błyskawicznie, zwłaszcza jeśli mijają w miłej, rodzinnej atmosferze. Moje takie były, choć nie celebrowałam świąt ze wszystkimi bliskimi mi osobami. Było rodzinnie, miło i serdecznie. Po minionych świętach zadowolona jestem jeszcze z jednego powodu. Choć menu świąteczne miałam bogate i zróżnicowane, udało mi się przygotować wszystko w takich ilościach, że dwa dni po świętach praktycznie lodówka była „wyczyszczona”. Najwięcej zostało rzeżuchy, którą w tym roku obficie rozsiałam.

Po ciężkim, świątecznym jedzeniu zapragnęłam na śniadanie czegoś lekkiego i wiosennego. I tak powstał domowy twarożek z rzeżuchą i szczypiorem. Od dłuższego czasu już sama robię sery. Jeśli i Wam bliska jest idea „wiem co jem”, to zachęcam do wypróbowania poniższego przepisu. Jeśli wolicie skorzystać z gotowego twarogu ze sklepu – wystarczy go po prostu wymieszać z rzeżuchą i szczypiorem, doprawić i zajadać.

Miałam:
1,5 litra mleka „świeżego”
1 szklanka maślanki
sok z 1/2 cytryny
szczypta soli
garść rzeżuchy
szczypiorek

Mleko gotowałam ze szczyptą soli, doprowadzając niemal do wrzenia. To znaczy, gdy zobaczyłam, że mleko ma dość gotowania i chce wydostać się z garnka, usunęłam je szybko z ognia, a moc palnika zmniejszyłam do minimum. Mleko wróciło na palnik już uspokojone i doprawione sokiem z cytryny i maślanką. Mieszałam dokładnie zawartość garnka, patrząc czy robią się grudki sera i czy serwatka się wytrąca. Jeśli serwatka zbyt nieśmiało się oddziela, trzeba dodać kilka kropli octu jabłkowego. Zazwyczaj jednak sok z cytryny wystarcza. Palnik wyłączyłam, a grudkowatą zawartość garnka przelałam na wyściełane chustą serowarską lub gazą sito. Sito było umieszczone nad garnkiem, by zachować opadającą serwatkę. Przydaje mi się ona do wypieku chleba. Chustę zawiązałam, powiesiłam na poziomo położonej łyżce drewnianej, by mój serek swobodnie zawisł i serwatka mogła sobie kapać. I tak sobie kapała jakieś 30 minut. Rzeżuchę posiekałam drobniutko, dodałam do serka, doprawiłam solą, posypałam szczypiorem. Gdy dzieci wstały, twarożek był gotowy i mogłyśmy się cieszyć prostym, domowym jedzeniem. Gotowy twarożek można skropić oliwą – ja tak właśnie lubię.

Smacznego!
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch

Poprzedni artykułOłówek Pawła: Rajdowe emocje
Następny artykułPiękniejszy świat Beaty: Tęsknota za południem