Strona główna Magazyn Kuchnia Czary Penelopy: Barszcz prawie ukraiński

Czary Penelopy: Barszcz prawie ukraiński

1

Obejrzałam ostatnio jeden z odcinków cyklu „Makłowicz w podróży”, pt. Ukraina – kolebka Rusi. W odcinku tym pan Robert przygotował barszcz ukraiński ugotowany na żeberkach. Bardzo spodobał mi się ten przepis i oczywiście postanowiłam danie zrealizować.

barszczO tej porze roku bardzo lubię takie sycące, pożywne zupy, które u nas stanowią samodzielne danie obiadowe. Miseczka takiej gorącej zupy – przysłowiowo – stawia na nogi, po całym dniu pracy. Przygotowałam ją wieczorem, na dzień przed planowanym spożyciem. Dzięki temu smaki dobrze się ze sobą poznały, a po powrocie z pracy zupę podgrzałam i mogłam się szybko nasycić. Nie dodałam, jak było w przepisie u mistrza, ziemniaków ani kapusty, a zupa i tak była gęsta i treściwa. Polecam.

Potrzeba:
500 g żeberek wieprzowych
2 ząbki czosnku
sól
2 łyżki oleju słonecznikowego
1 cebula
1 marchewka
2 buraki
2 łyżki pasty pomidorowej
1 puszka drobnej białej fasoli
ok. 1 łyżki octu
szczypta cukru
śmietana kwaśna
sól

Żeberka ugotowałam do miękkości w osolonej wodzie. Wyjęłam z wywaru, obrałam z mięsa i odłożyłam. Czosnek obrałam, na desce rozgniotłam nożem, posoliłam, dodałam do bulionu. Na rozgrzanym oleju przesmażyłam posiekaną drobno cebulę, starte na grubym tarle marchew i buraki. Dodałam pastę pomidorową. Wymieszałam. Dusiłam ok. 20 min. Po tym czasie zawartość patelni przełożyłam do bulionu. Dołożyłam obrane mięso z żeberek. Fasolkę przepłukałam na sicie, dodałam do barszczu. Doprawiłam octem i cukrem. Zupę gotowałam do czasu gdy jarzyny były miękkie. Podałam na gorąco, z kleksem kwaśnej śmietany. Gęstość zupy uzależniona jest od ilości wody, jaką do niej dodacie. Moja była dość gęsta.

Smacznego!
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch

Poprzedni artykułCzytelnia: Mur. 12 kawałków o Berlinie
Następny artykułKierowca szuka świadków wypadku